etykieta wodniacka

Savoir vivre, dobre maniery, ogłada i etykieta wodniacka wśród kajakarzy

Etykieta wodniacka wśród kajakarzy jest dzisiaj czymś, co mam wrażenie odchodzi w niepamięć. Savoir vivre, dobre maniery, ogłada, kulturalne zachowanie na wodzie kiedyś było świętością i nikt nikomu wśród prawdziwych wodniaków nie musiał zwracać uwagi. Dziś wszystko się pozacierało, pozmieniało i powywracało do góry nogami. Alkohol w kajaku, muzyka rozkręcona do oporu, niszczenie sprzętu i durnota do potęgi… Ale czy tak musi być?

Wcale tak nie musi być!

Wszystko sprowadza się do edukacji, do właściwego przekazu, do dawania wzorca i zwracania uwagi. Starajmy się małymi krokami czynić dobro i dawać dobry przykład. Etykieta wodniacka sprowadza się do kulturalnego zachowania ludzi w kajakach, na biwakach i na przystaniach kajakowych, a także do stałej dbałości o sprzęt oraz do przestrzegania ceremoniału wodniackiego. Kto nie uczestniczył w kilkudniowych spływach kajakowych organizowanych przez różnego rodzaju kluby i stowarzyszenia, ten pewnie nie wie co mam na myśli. Postaram się jednak opisać najważniejsze zasady należytego zachowania kajakarza.

Piłeś? Nie płyń!

To najważniejsza zasada mająca na względzie bezpieczeństwo swoje i najbliższych. Picie alkoholu przed lub w trakcie płynięcia kajakiem, w najlepszym razie może zakończyć się poparzeniami słonecznymi, udarem lub przykrymi wspomnieniami. W najgorszym przypadku, alkoholowe wybryki kończą się śmiercią. Pływając kajakiem, rowerem wodnym czy żaglówką, nie można być pod wpływem alkoholu bądź innych używek. Mandat za prowadzenie kajaka „po spożyciu” jest srogi – wynosi 500 złotych. Do tych kosztów należy doliczyć jeszcze transport kajaka do bazy. Są też inne konsekwencje…

Pływanie boso w kajaku nie jest wskazane

Płynąc kajakiem siedzimy w kokpicie. Nigdy nie siadamy na pokładzie i nie kładziemy się na nim. Nogi trzymamy także w kokpicie. Nie wchodzimy do kajaka i nie siadamy w nim, jeżeli ten jest jeszcze na brzegu/lądzie. Do kajaka wchodzimy na wodzie w miękkim obuwiu lub w skarpetkach, np. z neoprenu. Pływanie boso w kajaku nie jest wskazane – stopy szybko marzną, grożą nam obtarcia i uczulenia. Dbamy o czystość osobistą i o czystość sprzętu. Nawet w czasie płynięcia uważamy, czy nie mamy na pokładzie liści, piasku, itp.

Zasada wzajemnej pomocy

Nie do pomyślenia jest sytuacja, by kajakarz nie zareagował na wezwanie lub zwykłą prośbę o pomoc w wyciągnięciu łódki na brzeg, wylaniu wody, przeniesieniu sprzętu. Na wodzie obowiązuje zasada wzajemnej pomocy i to całkowicie bezinteresownej. Miłym zwyczajem jest pomaganie sobie podczas wydostawania się na brzeg, szczególnie w miejscach trudnych do dobijania i wychodzenia. Na rzekach zwałkowych, takich jak np. Rawka, Drawa, czy rzeki Pomorza dobrym zwyczajem jest pomaganie w przeprawianiu się i przenoszeniu kajaków.

Dopływanie do brzegu, pomostów

Na rzekach do brzegu lub pomostu zawsze dopływamy równolegle pod prąd, nigdy dziobem! Jeżeli nie ma miejsca na wyciągnięcie kajaka lub zacumowanie go do pomostu, starajmy się takie miejsca omijać. W przypadku zatrzymania się na przystani, biwaku lub innym miejscu, gdzie jest gospodarz, pytajmy o zgodę. Dobrym zwyczajem jest przywitanie się z wodniakami stojącymi na brzegu. Obowiązuje uśmiech i życzli­wość. Zawsze uważajmy na sprzęt, który jest już na brzegu. Przechodzenie przez kokpity kajaków, nawet tych należących do kolegów, uchodzi za nietakt. Kajak należy zaparkować w taki sposób, aby nie przeszkadzał innym. Najlepiej więc od razu wyciągnąć go na pewną odległość i ustawić prostopadle do linii brzegowej. Wiosła i kamizelki asekuracyjne powinny być w środku kajaka.

Odpowiedni ubiór to podstawa

Zarówno przed spływem, jak i w czasie spływu ubieramy się odpowiednio do pogody i sytuacji. Wybierając się w czasie spływu do sklepu lub miejscowości ubieramy się w taki sposób, by nie razić innych ekstrawagancją, czy golizną. Warto pokusić się o pewną jednolitość (choćby koszulki i czapeczki), a na pewno zadbać o schludność i czystość.

Zachowujmy się spokojnie

Na wodzie jak i na lądzie oraz w miejscowościach i przy ognisku zachowujmy się spokojnie, bez wrzasków i głośnych śpiewów. Miejsce przy ognisku dostępne jest dla wszystkich. Osoby przygodne, które zatrzymują się obok nas zawsze powinni być traktowani jako nasi goście. Jeśli jednak zachowanie przybyłych „gości” jest nie odpowiednie – to zdecydowanie ich wypraszamy. W przypadku noclegów na biwakach, nasz namiot rozstawiamy tak, by nie przeszkadzać innym biwakującym, nie zagradzać im drogi do wody i lasu, a także nie zakłócać odpoczynku.

Pozdrawianie na wodzie

Mijające lub wyprzedzające się na wodzie osady z różnych spływów pozdrawiają się wzajemnie. Pozdrawiamy się tylko w trakcie wiosłowania, a nie spływania, czy stania. Pozdrowienia dokonuje się poprzez poziome podniesienie wiosła w górę lub choćby podniesienie dłoni lub zdjęcie nakrycia głowy (tylko mężczyźni i tylko nakrycia z daszkiem lub rondem). Można też zawołać, tak jak żeglarze: „Ahoj!”. Zasadą generalną jest pozdrawianie słabszych przez silniejszych: płynący z prądem pozdrawia płynących pod prąd, osada męska pozdrawia osadę żeńską lub mieszaną, młodzi starszych, jednostka mniejsza pozdrawia większą, itd. Można także pozdrawiać z wody osoby, znajdujące się na lądzie. Pozdrowienie to stosuje się wyjątkowo i tylko do osób, którym chcemy okazać szacunek.

Nie gwiżdżemy będąc na wodzie.

Spływy kajakowe mają być spokojne i pełne niezapomnianych wrażeń. Znajdując się na wodzie nie gwiżdżemy. Zwyczaj ten wywodzi się z praktyki morskiej, gdzie na dużych żaglowcach różne tony i melodie gwizdania miały odpowiednik w komendach. Zakaz gwizdania na wodzie, poza podkreśleniem wspólnoty tradycji wodniackiej, wdraża do samokontroli i opanowania odruchów, co jest warunkiem świadomej wodniackiej dyscypliny.

Nocne śpiewanie

Kajakarze lubią śpiewać żeglarskie szanty, ale spływowy repertuar jest znacznie szerszy i obejmuje zwykle wszystkie piosenki ze śpiewników turystycznych, a nawet harcerskich. Nocne ogniska to niemal rytuał, a na pewno nieodłączna i bardzo mila część spływu. Przy okazji można upiec na kiju kiełbaskę, zjeść zakopane w gorącym popiele ziemniaki, a przede wszystkim pogawędzić o tym, co zostawiło się za rufą i co czeka w przyszłości. Śpiewając należy pamiętać o innych osobach przebywających na biwaku.

Nakaz udzielania pomocy

Do zagadnień etykiety wodniackiej i prawa należy nakaz udzielania pomocy osobom, które znalazły się w niebezpieczeństwie lub uległy wypadkowi, wywrotce. Wywrotki, awarie, nieszczęśliwe wypadki, jeżeli zagrażają zdrowiu lub życiu człowieka wymagają natychmiastowej interwencji i pomocy. Zobowiązani jesteśmy także do ratowania mienia innych. W czasie udzielania pomocy przede wszystkim unikamy paniki, sensacji, a w szczególności drwin. Każda wywrotka, czy awaria winna wzbudzić refleksje u osób, które ją miały, nad przyczyną jej powstania. Zrozumienie błędu pomoże wyeliminować powstanie podobnych sytuacji.